Tym razem najnowszy odcinek z cyklu „Mówiąc krótko” ukaże się wyjątkowo dzień wcześniej - w czwartek (22 października). Powód jest oczywisty - czekamy na werdykt Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Postanowiłem dorzucić swoje trzy grosze i przypomnieć książkę Petera Kreefta, która ukazała się w moim tłumaczeniu przed laty, a w której podaje on argumenty logiczne przeciwko dopuszczalności aborcji. Nie wątpię, że nie trafią one do zwolenników mordowania nienarodzonych - są z reguły na bakier z logiką i zdrowym rozsądkiem. Ale może się mylę...
Jest już zapowiedź najnowszej książki abp. Fultona J. Sheena w moim przekładzie. Publikacja będzie nosiła po polsku tytuł W co wierzymy . Sam arcybiskup nazwał ją w tekście „encyklopedią” i faktycznie można ją czytać na wyrywki, by dowiedzieć się na przykład, czym są sakramenty albo co to są cuda, albo jaka jest nauka Kościoła o aniołach itp., itd. Moim zdaniem można też tę książkę określić jako „Mini wykłady o maxi sprawach”, by zapożyczyć tytuł od polskiego autora, gdyż faktycznie jest to zbiór krótkich tekstów o sprawach, które są istotne dla naszego życia, dla naszych relacji z bliźnimi i ze światem. Na przykład Sheen swoją „encyklopedię” zaczyna od fundamentalnego pytania o sens życia. Stąd książka nie jest przeznaczona jedynie dla katolików. Po tę publikację powinien sięgnąć tak naprawdę każdy, komu poważna refleksja nad życiem nie jest obca. Mogłaby ona nosić równie dobrze dziś prowokujący i jednoznacznie brzmiący tytuł „Twoje życie ma sens”. W oryginale książka w rzec...
Dzień dobry.
ReplyDeleteBardzo dobry materiał. Korzystając z okazji, co Pan myśli o książce Kreefta "Handbook of Christian Apologetics"? Właśnie ukazała się w języku polskim. Często porównują geniusz Kreefta do Lewisa i Chestertona, czy to aż takiej klasy apologeta jak wyżej wymienieni? Szukam od dawna książki, która na wszystkich płaszczyznach pokaże wielkość i wyjątkowość Chrześcijaństwa a przede wszystkim Kościoła Katolickiego i mam wrażenie, że lepszego tytułu nie znajdę :)
Za tydzień będzie też dostępna po polsku "Christus Vincit" Athanasiusa Schneidera, podobno jedna z najlepszych, najważniejszych książek katolickich ostatnich lat.
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo dziękuję Panu za komentarz. Miło wiedzieć, że ktoś to ogląda.
DeleteJeśli chodzi o tę książkę Kreefta, to tej akurat nie czytałem. Kreeft jest autorem tak licznych publikacji, że trzeba trochę czasu (i pieniędzy), by to wszystko ogarnąć. Wiele też rzeczy powtarza w różnych sposób (co jest zrozumiałe przy takiej ilości książek). Mi na przykład do gustu przypadły te, w których głównym bohaterem jest Sokrates. Jest w nich humor, ale też i logika. Kreeft niejednokrotnie zwracał uwagę na to, że niestety uczy się logiki matematycznej na uczelniach, która... nie uczy poprawnego rozumowania i stosowania jej reguł w dyskusjach. Z czym w stu procentach się zgodzę. Pamiętam, że nauka logiki na uczelni to był chyba roczny czy pół roczny kurs, z którego niewiele wyniosłem. Nie wiem, czy teraz uczy się stosowania logiki w praktyce. Jednak jeśli sądzić po poziomie "dyskusji", to raczej nie. Co komu po wzorach, jeśli nie potrafi ich zastosować w argumentacji. To jak nauczenie się gramatyki języka bez umiejętności posługiwania się nim.
Moją ulubioną książką Kreefta jest "Podróż", którą przetłumaczyłem. Mogę z dumą powiedzieć, że w zasadzie wprowadziłem go do Polski, bo wcześniej nie był publikowany ani tłumaczony. W pewnym momencie straciłem trochę nadzieję, że uda mi się wypromować go na dobre, ale w końcu ukazują się kolejne jego książki w przekładach innych tłumaczy. Dla Kreefta C.S. Lewis to istotny punkt odniesienia, tak samo Chesterton i paru innych autorów z klasyki apologetyki katolickiej. Myślę, że warto go czytać, bo jako nawrócony były protestant, ma coś istotnego do powiedzenia. Czy jest na poziomie Lewisa i Chestertona? Hmm... zobaczymy, ile z tego zostanie. Myślę, że pisze w przystępny sposób i dla czytelnika, który niekoniecznie zaznajomiony jest z filozofią i teologią. Chętnie bym kiedyś do niego wrócił i przetłumaczył kolejną jego książkę. Ale trochę też nie miałem okazji, by zaproponować coś z jego twórczości. Ani też nic mi nie proponowano do tłumaczenia. A w międzyczasie zająłem się innymi autorami.