Wzmożona działalność ruchów homoseksualnych w tym roku w
Polsce (które widocznie uznały, że i u nas nadszedł czas, aby „przyszedł walec
i wyrównał”) podtrzymuje temat homoseksualizmu na czołówkach mediów. Jednym z
symboli środowisk homoseksualnych jest tęcza. Wielu osobom przywołuje ona na
myśl konotacje biblijne. A jaka jest naprawdę historia tego symbolu?
Wiemy, kto „skradł” tęczę! Poznaj historię symbolu homoseksualistów
Tęczowa flaga stała się ostatnio znowu głośna za sprawą
spalenia tego symbolu homoseksualistów w parafii pw. Zmartwychwstania
Pańskiego w Chicago. Jej proboszcz, ks. Paul John Kalchik, który
zapowiedział całe wydarzenie (baner ostatecznie spalili sami
parafianie), został z tego powodu ukarany przez zwierzchników.
Sprawa jest o tyle bulwersująca, że ks. Kalchik jest dwukrotną ofiarą
molestowania seksualnego, a tęczowy baner przeplatający się z krzyżem
użyty był przez poprzedniego proboszcza podczas pierwszej Mszy św.
odprawionej w tym kościele.
Jim Russell z Church Militant, nawiązując do wydarzenia, przypomina w
swoim artykule początki owego „diabolicznego symbolu”. Pierwsza taka
flaga została sporządzona przez artystę Gilberta Bakera z San Francisco
na zlecenie Harveya Milka. Russell dodaje, że sam Milk w latach 60.
wykorzystywał 16-letniego chłopca jako swojego kochanka. Flaga miała
ostatecznie po raz pierwszy powiewać na paradzie homoseksualnej w San
Francisco 25 czerwca 1978 roku, na kilka miesięcy przed zamordowaniem
Milka, który stał się ikoną ruchu homoseksualnego.
Niektórzy sugerują, że tęcza została przyjęta pod wpływem słynnej piosenki Judy Garland „Over the rainbow” z filmu Czarnoksiężnik z Oz.
Inni dopatrują się źródła w popularnej wówczas „fladze ras”, gdyż ruch
„praw gejowskich” zapożyczał sporo od ruchu praw obywatelskich. „Innym
czynnikiem jest fakt, że od czasów wiktoriańskich homoseksualni
mężczyźni powszechnie nosili jaskrawo barwione tkaniny albo kwiaty, by
po cichu dać innym homoseksualistom do zrozumienia, że przejawiają
podobne skłonności”.
Gilbert Baker przyjął wzór składający się z ośmiu kolorów,
przypisując każdemu specyficzne znaczenie: jaskrawo różowy = seks,
czerwony = życie, pomarańczowy = uzdrowienie, żółty = słońce, zielony =
natura, turkusowy = magia/sztuka, indygo = spokój, fioletowy = duch.
Wszechobecna dziś 6-barwna flaga powstała w wyniku problemów, jakie
napotkano. Jaskrawy różowy nie był dostępny w masowej produkcji. Kiedy
zaczęto stosować flagę z siedmioma barwami, okazało się z kolei, że gdy
wieszano ją pionowo, słup latarni przyciemniał kolor środkowy, połączono
więc turkusowy i indygo, uzyskując szafirowy.
Tak więc w pierwotnej fladze znalazły się barwy, które symbolizowały
seks homoseksualny i magię. Autor artykułu pyta retorycznie, jakiego
ducha symbolizował kolor fioletowy? I zaznacza, że z powodu problemów z
uzyskaniem koloru różowego, widzialna aprobata seksu homoseksualnego
została niejako ukryta. To samo dotyczy magii.
Próbuje się jednak powrócić do pierwotnych ośmiu barw, a na paradzie w
Sao Paulo w Brazylii dodano jeszcze dziewiąty pasek – biały, mający
rzekomo symbolizować „ludzką różnorodność”.
Russell podkreśla, że baner spalony przez parafian w Chicago był
zarówno „ohydą, jak i profanacją”, gdyż homoseksualny symbol przeplatał
się na nim z krzyżem Chrystusa. Niestety słuszne działanie parafian
spotkało się z potępieniem władz kościelnych.
Źródło: ChurchMilitant.com
Comments
Post a Comment